środa, 13 lutego 2013

Mam i ja!

Dzisiaj rano [tj. o 13.00] odwiedził mnie listonosz i...
okazało się, że nie mogę otworzyć drzwi, bo zamek się zaciął!!!
Byłam zmuszona rzucić mu klucze przez okno i sam próbował otworzyć drzwi :)
Całe szczęście się udało!
Szkoda by było tej cudnej paczki :)
(a przy okazji mogłam wyjść z domu na zakupy,
nie czekając na powrót męża z pracy)

Trochę się dziwię, że paczka w ogóle dotarła, bo była tak sfatygowana,
że chyba coś nad nią czuwało, że dotarła jednak w całości.
Ciekawią mnie też dwa nr nadania i pokreślone znaczki.
Do tego koperta w 5 miejscach była podarta!


Osobą, która mnie dziś tak uszczęśliwiła jest Edith.
Paczka jest bardzo, bardzo udana, bo dostałam to o czym od dawna marzyłam!
Pierwszy tom "Cukierni pod Amorem".
Do tego cała masa umilaczy, aż trzy zakładki (uwielbiam!), kolczyki i list na uroczej papeterii.

Super! Bardzo dziękuję!



4 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że dotarła, szczerze, kamień spadł mi z serca. Jeśli chodzi o to jak wygląda to częściowo mogę Ci to wyjaśnić. Wyślę maila ;)

    PS. Cieszę się, że trafiłam z książką, bo widziałam, że na nią czekasz, ale nie wiedziałam jak często aktualizujesz półki na LC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edith najważniejsze, że paczka dotarła i to jaka wspaniała!
      Półki na LC aktualizuję co jakiś czas, ale przed wymiankami - zawsze :P
      Tak wiem, okropna jestem :)

      Usuń
  2. Ach i dziękuję za zakładki, bo uwielbiam zakładki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich jaj jak z paczką Edith jeszcze chyba nie było! PP powinna brawa dostać!

    OdpowiedzUsuń