poniedziałek, 18 lutego 2013

Słodkości od Justyny

Paczka od Justyny (duże pudełko!) przyszła do mnie już w zeszły poniedziałek. Niestety, listonosz zostawił ją u sąsiadów (ileż razy zgłaszałam na poczcie, że ma tak nie robić, nie dociera!), którzy przekazali mi ją dopiero w weekend. Tyle czekania, tyle niepewności. Ale jest!

I mogę się nią cieszyć :) A w środku było dużo prezentów....
- dwie zakładki
- dwie książki: "Uwikłane" Anity Brookner i "Fotograf śmierci" Annie Solomon; żadnej z nich nie czytałam
- świeczki
- kartki i list
- srebrny szal
- słodkości (upieczone przez Justynę muffinki!)
- i kolczyki w motylki :)

Dziękuję!  Bardzo dziękuję!


2 komentarze:

  1. Muffinki chociaż przetrwały tak długi czas?, bo wątpię. Cieszę się, że przesyłka w końcu dotarła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała paczka, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń